czwartek, 29 sierpnia 2013

Handmade musujące babeczki!

Wróciłam! Brak czasu, chęci wstrzymał na chwile blog... 
Ale już sie nie obijam ! ;-) 


Chciałam zaprezentować własnoręcznie zrobione babeczki do relaksującej kąpieli!




Jako że mam bardzo suchą skórę, ulepszyłam podstawowy przepis. 
Cudownie pachną, świetnie nawilżają dzięki olejku z kokosa i oliwy... Sól morska dodaje skórze dodatkowego nawilżenia.

Podstawowe składniki jakich należy użyć by stworzyć taką babeczkę są:

Składniki na ok. 6 babeczek:

Szklanka sody oczyszczonej;
pół szklanki kwasku cytrynowego
2 łyżki oleju ( oliwka, olej kokosowy, oliwa z oliwek)
hydrolat bądź woda

Jako iż ja dodałam wiecej składników, udało mi się zrobić 8 babeczek.





Moje babeczki:

-szklanka sody oczyszczonej;
-pół szklanki kwasku cytrynowego;
-2 łyżki oleju kokosowego;
-2 łyżki oleju z oliwek;
-hydrolat z słodkich migdałów; 
-garstka soli morskiej
-łyżeczka olejku herbacianego;
-różowy barwnik;
-kwas hialuronowy;
-suszone róże z mego ogrodu ;-)








1. Do miski wsypujemy sodę oczyszczoną, kwasek cytrynowy, sól morską,suszone kwiaty;
2. Dodaje wszystkie mokre składniki: oleje, olejek zapachowy,  kwas hialuronowy, barwnik;
3. Mieszam wszystko ręką, po czym dodaje odpowiednią ilość hydrolatu, tak, by kule mogły dobrze się skleić... UWAGA ! Ja przesadziłam z hydrolatem i soda zaczeła robić swoje ;-)
Kiedy w rękach uda nam się zrobić kule, która nie rozpada się na cześci, masa gotowa !
Układamy do foremek, pozostawiając na ok 5 h tak by mogłby się wysuszyć.

A potem... Rozkoszuj się kąpielą! ;-) 



niedziela, 7 kwietnia 2013

ALGI MORSKIE - Spirulina Platensis

Od ponad pół roku posiadam 60 gramowy pojemniczek alg morskich zakupionych na ZróbSobieKrem Długo sie do nich zabierałam, nie wiem dlaczego dopiero od 2 miesięcy je używam? Dość systematycznie, 2-3 razy w tygodniu, na przemian z białą glinką i oatifix.




Algi morskie to najbogatsze na świecie rośliny odżywcze. Naturalne, łatwo przyswajalne, a zarazem bezpieczne substancje odżywcze.

Zalety:

- działają bakteriobójczo;
- regulują wydzielanie sebum;
- opóźniają procesy starzenia
- wygładzają zmarszczki;
- chronią skórę przed działaniem wolnych rodników;
- regenerują zniszcząną skóre;
- nawilżają i wzmacniają ściany naczyń krwionośnych;
- wzmacniają barierę lipidowa skóry;
- dotleniają i odżywiają skórę;
- regenerują i pobudzają do odnowy;
- rozjaśniają cerę;
- łagodzą podrażnienia;
- napinają i wygładzają skórę;
- wspomagają prawidłowe funkcjonowanie naskórka i skóry właściwej;
- poprawiają krążenie;
- redukują cellulit;
- pobudzają przemianę materii;


W kosmetykach gdzie występują algi, szczególną rolą jest opóźnianie procesu starzenia skóry i jej regeneracja.
Algi morskie idealne są dla osób, które palą papierosy,narażeni są zanieczyszczonym powietrzem, bądź żyjących w ciągłym stresie.
Świetnie nadają się dla skóry łojotokowej lub trądzikowej ponieważ oczyszczają cerę. Innym działaniem alg to  rewitalizacja skóry poprzez aktywację syntezy kolagenu oraz redukcja cellulitu w wyniku pobudzenia przemiany materii w tkance tłuszczowej.
Algi działają korzystnie nie tylko na skórę, ale i na włosy, dlatego co raz więcej mamy na rynku preparatów do włosów z algami. ( używałam odżywki do włosów)


Jak stosować?

Pierwszym ważnym krokiem jest peeling twarzy przed rozpoczęciem każdej maseczki , by maseczka, którą nałożymy, w pełni wykorzystała to co ma w sobie ;)  

Najprostrzą mieszkanke jaką można zrobić:

to użycie 1/3 łyżeczki alg morskich i trochę wody, tak by konsystencja była gęsta.

Moją maseczke urozmaicam poprzez dodanie do niej pare kropel kwasu hialuronowego.

Jeszcze innym rozwiązaniem jest dodanie do alg jogurt naturalny.

Wszystkie maseczki trzymać na twarzy ok 20 minut, następnie zmyć ciepłą wodą. 

Można również wykąpać się w takiej zielonej wodzie, dodając do niej ok 25 gramów alg morskich. 



 UWAGA ! WAŻNE!
JAK PRZYGOTOWYWAĆ MIESZANKĘ

Pamiętajmy, by w ŻADNYM razie nie wsypywać alg do metalowego pojemniczka, a także nie używać metalowego mieszadełka, ponieważ algi    tracą wartości jakie posiadają !






Drugą, tak samo ważną rzeczą, jest często mylący fakt, że każda maseczka powinna zasychać na twarzy. BŁĄD ! Kiedy zaczynamy mieć uczucie ściągniecia,
należy niezwłocznie spryskać twarz. ( używam zraszacza do kwiatków ) 








wtorek, 26 marca 2013

Torebusia ;)

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawe, ale miałam duży problem z kupnem torebki.  Taki, że przez ponad pół roku jej nie mialam! Nosiłam tylko worek z H&M, który dobry  był na słoneczne dni, a nie na mrozy :X Ostatnio się bardzo zdenerowałam i postanowiłam zaryzykować kupieniem przez internet. ( Moją pierwszą torebke też tak kupiłam) Od zniechęcenia ogladałam strone Tkmaxx'a. Tam ceny były szokujące, nie mam zamiaru płacić za torebke 40f albo więcej, no chyba że jest moim ideałem. Aż w końcu dotarłam na dział clearance i popatrzcie co znalazłam !




Chciałabym zaznaczyc, że to nie jest biały, a kremowy kolor, niestety światło za bardzo pada i aparat wariuje ;)




Początkowa cena mnie oczywiscie zszokowała ! Paczka dotarła do mnie półtora dnia od zaksięgowania wpłaty. Teraz czekam na drugą paczke, z ciuchami ( swetrem, mam identyczny problem z wyborem jak z torebkami)



czwartek, 21 marca 2013

Mini Haul ;)

W poniedziałek miałam wolne, a co za tym idzie? zakupy! Wczoraj już pokazałam malutką część tych zakupów, a dziś druga, większa. 


 OD LEWEJ:
płatki kosmetyczne 
COTTON OVAL PADS 100%
oraz zwykłe z tej samej firmy Większe używam do cery, a te mniejsze do oczu)  Zazwyczaj kupowałam w Asdzie, ale tam akurat nie zawitałam. 
 
 PRIMARK: stopki 6 par. Zakładam je do moich  conversów, bo zwykłe stópki po prostu nie pasują ;) 

Kosmetyczka na moje pędzluchy. Idealnie się mieszczą. 

 HobbyCraft: szkło, potrzebowałam coś takiego by moc mieszać w nich moje maseczki - algi, białą glinke. 

 LaSenza: 75 % OFF na bielizne nie poruszyła mnie :P Nie potrafilam nic znaleźć ciekawego. Kupiłam za to skromne 3 pary  majtusiostringusio. 
Normalna cena:  6 funtów za jedne, ja kupiłam 3 za 10 funtów. 


Moja mini kolekcja papierowa zamkneła się w dwóch nowych pojemnikach. Jeszcze nie wiem gdzie umieszcze 7 dziurkaczy ale na to tez znajdzie sie pojemnik :P






 Jeszcze jeden zakup w primarku - myślę że jeden z najlepszych, generalnie chcialam mieć takie zagłówki w aucie, ale świetnie też się sprawują w domu, kiedy ogladam TV ;)



środa, 20 marca 2013

LUSH: Oatifix Fresh Face Mask

Oatifix Fresh Face Mask - dla bardzo suchej skóry.



Oczywiście zakupy bez wejścia do Lush'a nie byłyby zakupami ;) Tym razem zaciągnełam mojego Michała, który mnie bardzo pozytywnie zaskoczył! Generalnie nie cierpi zakupów, kosmetyków i całego tego babskiego świata, ale jak zobaczył w jaki sposób funkcjonuje sklep, to myśle ze następnym razem z przyjemnością sie do niego ze mną wybierze. Zaczął się wypytywać o składniki, na co to, a na co to. Aż w końcu zauważył naklejki z postaciami na kazdym pudełeczku. W międzyczasie ekspedientka wypytywala się czy pomóc, chyba ze 3 razy. Aż w końcu miałam dylemat i poprosiłam o porade.
Na moją bardzo suchą, łuszczącą się skórę pani poleciła mi właśnie tą maske - Oatifix. Akurat dopadłam ostatnią ;) Zdążyłam użyć 2 razy, zanim zrobiłam zdjęcie.Wstępna recenzja - jest świetna ! juz na drugi dzień po użyciu tej maski na moim paskudnym nosie miałam niemalże niewidoczną łuszczącą się skórę !!! W końcu jakiś kosmetyk zadziałał ! Generalnie czy to siquens, czy inny preparat działały tylko na pare godzin, tak ten utrzymuje się juz drugą dobę ! BEZ SKÓREK !!!! Mam zamiar używać go codziennie, przez cały tydzien, by zniwelować całkowicie suchą skórę, a potem stosować 2 razy w tygodniu ( ze względu że używam już białej glinki, alg morski i kwasu hialuronowego - każde 2 razy w tygodniu)

 

WSKAZANIA:
bardzo sucha skóra;

POJEMNOŚĆ: 75g
WAŻNOŚĆ: MIESIĄC   
 CENA: F5,95        
SPOSÓB UŻYCIA: Rozsmarować niewielką ilość na twarzy. Pozostawić na 5-10 minut, zmyć ciepłą wodą.
Ma cudowny zapach ;) 
      PRZECHOWYWAĆ W LODÓWCE !




SKŁAD:

Glycerine - utrzymuje wilgoć, nadaje skórze miękkości, elastyczności i gładkości;
Fine Oatmeal - owies- zmniejsza podrażnienia, swędzenie i ma pomóc w reakcjach alergicznych;
organiczny banan - oczyszczaja, odżywia i ujędrnia skórę, poprawia jej koloryt i łagodzi podrażnienia. idealny dla suchej skóry;
 Avena Sativa - ekstrat z ziarna owsa- Antyoksydant, spowalnia procesy starzenia się skóry, działa przeciwzapalne oraz łagodzi podrażnienia;
Water
Prunus Dulcis- olej z migdałów - natłuszcza, nawilża, zapewnia ochronę;  Działa łagodnie, nie drażni i uspokaja;
Illillipe Butter - Illipe posiada doskonałe właściwości nawilżające i łagodzące; redukuje zaczerwienienia;
Kaolin - wchłania sebum, ściąga pory;
Talc - absorbuje wilgoć; zmniejsza tłustość kosmetyku;
Vanilla - nadaje gładkość skórze, nawilża, łagodzi podrażnienia, regeneruje;
Sandalwood Oil -  łagodzi napięcie nerwowe, usuwa zmęczenie, ma właściwości odkażające;
Coumarin - kompozycja zapachowa
Benzyl cinnamate - j/w
Linalool - j/w
gardenia extract - "eliksirem młodości"; doskonale nawilża ciało zapobiegając wysuszaniu i łuszczeniu się skóry; zatrzymuje wode w komórkach;



piątek, 15 marca 2013

Myju Myju




Dziś chciałam zaprezentować kolejny kosmetyk, ale do mycia twarzy. 
Codziennie używam dwóch, a są to: Angels on bare skin gdzie znajdziesz recenzje [TU]  
i drugi, który chcę Wam właśnie zaprezentować:


 Cetaphil EM do mycia emulsja miceralna.


'Jest to delikatny, niepowodujacy podrażnień kosmetyk do codziennego mycia skóry wrażliwej.
Może być używany do demakijażu. Pomaga zachować odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Pozostawia skórę delikatną, gładką i zdrową. Łagodne i jednocześnie skuteczne oczyszczanie skóry, rekomendowane również u dzieci. Rekomendowany do codziennej pielegnacji skóryuszkodzonej z powodu chorób dermatologicznych, jak również po zabiegach dermatologicznych. '

UŻYCIE: 
Nanieś emulsję na skórę i delikatnie masuj, zmyj.
 Bez użycia wody: Nadmiar zetrzyj delikatną chusteczką lub wacikiem.
 

WSKAZANIA: 
skóra wrażliwa, 
z trądzikiem, 
przed i po zabiegach dermatologicznych i kosmetycznych, 
skóry suchej
skłonnej do alegrii i wyprysków,
do demakijażu;
  
POJEMNOŚĆ: 250 ml
CENA:  z 43.89 na 37.99 zl
KONSYSTENCJA: półprzeźroczysta




SKŁAD:

Aqua - wiadomo, wody nigdy nie zawiele ;)
Cethyl Alcohol - emulgatory; stabilizatory emulsji, zmiękczają i nawilżają skóre;
Propylene Glycol- nawilża, niedrażniący i niealergizujący - ALE podobno: ' po wniknięciu w naskórek może zmieniać strukturę cementu międzykomórkowego warstwy rogowej i mimo zdolności wiązania wody, przyczynić się do jej ucieczki przez naskórek.
Butylparapen - przedłuża ważność kosmetyku
Propylparaben,j/w
SLS, środek myjący
Stearyl Alcohol; tak samo jak Cethyl Alcohol ( jedna grupa)

Używam go tylko rano, ze względu że jest delikatny i nie uważam aby po całym dniu, w makijażu, porządnie oczyszczał moją cere. Do tego zadania idealnie nadaje się Angels On Bare Skin. 
Nie używalam go rownież jako płynu do demakijażu.
Myśle, że po skończeniu opakowania będę szukać dalej, czegoś bliżej natury i bardziej zdrowszego dla naszej cery. Nie moge dopuścić tego Propylene Glycol, który nie do końca jest wierny  skórze.





poniedziałek, 11 marca 2013

Siquens

Siquens MedExpert formuła formuła DermoSekwencyjna
Przywraca i utrzymuje naturalny poziom nawilżenia skóry. 
Przeznaczony dla cery odwodnionej i przesuszonej.


 
Wg producenta to:' Kompleks składników nawilżających, naprawczych i odbudowywujących zapewnia natychmiastowe i długotrwałe nawilżenie oraz regeneracje skóry redukując uczucie szorstkości, ściągniecia i napięcia. Zapobiega utracie wody z naskórka i reguluje proces jego złuszczenia. Przywraca skórze elastyczność i gładkość zapewniając uczucie komfortu i delikatnego chłodu'


 


WSKAZANIA:
skóra:przesuszona, napięta, szorstka,łuszcząca;
OPAKOWANIE: 30 ml biały krem zamknięty w wygodnej tubce. 
CENA:  jak widać na opakowaniu zakupiłam w promocji z 29,99 na 15,00 zl

 Produkt kupiłam w Super-Pharm.


Skład:
Aqua, Cetearyl Ethylhexanoate, Isohexadecane, Cyclopentasiloxane, Glycerin, Cetyl Alcohol, Dimethicone, Macadamia Integrifolia Seed oil, Tocopherol, Panthenol, Propylene Glycol, Glycerin, Jydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Alcohol, Onopordum Acanthium Flower/Leaf/Stem Extract, Glyceryl Stearate Citrate, Butylene Glycol, Laureth-3, Hydroxyethylcellulose, Acetyl Dipeptide-1 Cetyl Ester, Tocopherol, Polyacrylamide, Hydrogenated Polydecene, Laureth-7, Acrylates C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Allantoin, Disodium EDTA, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Benzyl Salicylate, Lactic Acid, Sodium Hydroxide, BHA.

MOJE ODCZUCIA

Krem faktycznie jest świetny, mam straszne problemy z skórą, ciągle łuszczy  się strefa T  i tylko w tej części go używam, ze względu że jest dość drogi i ma małe opakowanie, kupując go po normalnej cenie. Działa zniewalająco, idealnie pasuje jako baza pod podkład. Bardzo szybko skórki zostają nawilżone i ich nie widać. Ostatnio zapomnialam go spakować, kiedy byłam poza domem na weekend i żaden krem nie dawał  rady z przesuszoną skórą.  Jest jedno ALE. Skład jest bardzo długi początkowo bardzo dobry, jednakże ostatnie ok 10 składników jest po prostu fatalna. Dobrze że są na ostatnim miejscu, a więc w najmniejszej ilości. Chciałabym znaleźć podobny krem o lepszych składnikach i mam nadzieje że uda mi się to ;)



Wyróżnienie 2

 Przez ostatnie dwa tygodnie wogole nie mialam czasu na pisanie bloga ;< Dobrze ze teraz troche mam wolnego... Nie zdązyłam napisać postu o kosmetykach, a już po raz drugi zostałam nominowana do LIEBSTER BLOG AWARD. Przez Anie, z anianawyspach.blogspot.co.uk  Dziękuje bardzo ;)


Cała zabawa polega na udzieleniu odpowiedzi na 11 pytań,  która nas otagowała. Należy również ułożyć 11 pytań, na które odpowiedzą wybrane przez nas blogi.
 Nominowane blogi nie powinny przekraczas liczby 200 obserwatorów.
A oto pytania:

1. Bez jakiego kosmetyku nie mogłabyś się obejść?
Myślę że nie dałabym rady bez mojego podkładu mineralnego z Lily Lolo. 


2. Jakie jest Twoje wymarzone miejsce na tegoroczne wakacje? 
Bardzo bym chciała jeszcze w tym roku gdzieś pojechać, póki co mam za dużo wyjazdów do Polski. Ale myśle że uda mi się odwiedzić przyjaciela mieszkającego na wyspach Kanaryjskich. 



3. Jaką cechę charakteru najbardziej cenisz w ludziach? 
uczciwość.

4. Czy jest coś co zbierasz/ kolekcjonujesz? 
Zbieram wszystkie pocztówki, które przedstawiają miejsca jakie zwiedziłam. Przyklejam je na ściane, wraz z artystycznymi zdjęciami. ( tak wypełniam moją pustą ściane nad łóżkiem) i marzę o kolejnych kartkach ;)  

5. Od czego jesteś uzależniona?
Od telefonu, kosmetyków i Pepsi ;) 

6. Jaki jest tytuł ostatnio przeczytanej przez Ciebie książki?
 Send me no flowers, niestety jeszcze jej nie skończyłam.  Wczesniejszej nie pamiętam, za mało czytam, wiem ;( 



7. Jaka byłaby pierwsza rzecz, którą kupiłabyś po wygraniu znacznej sumy pieniędzy?
Zdecydowanie lustrzanke cyfrową z mnóstwem akcesoriów. Fotografia to moja pasja. 

8. Jakie jest Twoje małe dziwactwo?
Hmm... Nie przypominam sobie ;x 

 9. Jaki jest wg Ciebie najlepszy sposób na zrelaksowanie się?
Spanie godzinami. Choć wolalabym pospacerować po górach, bądź pojeździć na snowboardzie. Ale zazwyczaj za mało mam wolnego czasu by to realizować. W mojej okolicy nie ma ani gór, ani miejsca na snowboard ;( 



10. Co dobrego/miłego zrobiłaś ostatnio dla kogoś?
 Hmm stoje pod ścianą i nie przypominam sobie o.0 Chyba czas by coś dobrego uczynić...

11. Co/Kto mobilizuje Cię do prowadzenia bloga?
Znajomi ;)






PYTANIA:

1.Co Cię skłoniło do prowadzenia bloga?
2.Twoja ulubiona forma relaksu? 
3.Ulubiona słodycz?
4.Praca marzeń?
5.Twoja największa fobia?
6.Czym się interesujesz?
7. Ulubiony kraj, który chcesz zwiedzić?
8. Co byś chciała zmienić w swoim życiu?
9. Twoje ulubione danie?
10.Największy bubel kosmetyczny?
11.Ulubiony kolor?



A teraz nominuję 3 blogi:

wtorek, 26 lutego 2013

Wyróżnienie ;-)

Dziękuje raz jeszcze za wyróżnienie mojego bloga w zabawie. Moja imienniczka Kasia zadała mi pare pytań. Jej blog hybrid-lifestyle.blogspot.co.uk zapraszam serdecznie ! ;)

No to zaczynamy!

1.Nie mogę obejść się bez…
 telefonu ;( Od kiedy mam komórkę z dostępem do internetu, nie rozłączam się z nią nawet na chwile. No chyba że jestem w domu ;) Zawsze sprawdzam newsy na blogach, a także na innych portalach, gadu, fb. Jestem uzależniona ! 


2.Cenię rodziców za… 
Za to jak mnie wychowali. Że nie stoczyłam się jak wiele moich znajomych.To że dzięki różnym zakazom jakie miałam w dzieciństwie nie palę, nie biorę używek i sporadycznie pije alkohol ;)


3.Kraj który chciałabym kiedyś odwiedzić to…
Japonia ! zdecydowanie! Chciałabym zwiedzić dwa-światy - ten bardzo zaawansowany technologicznie (np. Tokio) a także te wioski, gdzie można cofnąć się w czasie i poczuć prawdziwą Japonię... ;) 



4.Nie lubię ludzi, którzy…
Są fałszywi, nie potrafią mówić w prost co myślą.


5.Szanuję ludzi, którzy…
 Właśnie są przeciwieństwem do powyższego pytania. Człowiek, który nie kryje się z własnymi myślami, poglądami. Chętnie wysłucham takich ludzi ;) Może mnie oświecą, co robię źle, jak odbiera to społeczeństwo, a także uświadomi mnie co jest lepsze dla mnie i świata.

6.Moim wzorem do naśladowania jest/są…

Tu może Was nie zaskocze... ale jest nim mój narzeczony. To on mnie motywuje do działań, czy to w sporcie ( tak, to uwielbia najbardziej) Zaczeliśmy ze sobą chodzić, kiedy miałam 14 lat więc to on w wielu dziedzinach zaskakiwał, uczył.Michał jest bardzo spokojnym człowiekiem, nie widziałam go nigdy ( a jestesmy 6 lat razem) by krzyczał, ani się długo gniewał. Od 16 roku życia ciężko pracuje, swego czasu potrafił mieć 2 prace, szkołe, treningi piłki nożnej i mnie ;) W jego życiu jest wiele nie powodzeń, które zsyła los, nie załamuje się tylko idzie na przekór losowi.  No i  przede wszystkim wytrzymuje ze mną, a jestem bardzo trudną osobą i wiem o tym :P 


7.Milion euro wydałabym na… 
Tu też Was zaskocze. Gdybym wygrała taki milion euro... Po prostu dałabym na konto bankowe z dużym oprocentowaniem, a po roku SPOKOJNIE wyciągneła odsetki jakie nazbierały by się i zainwestowałabym w dom, normalny dom, na który by mnie było stać opłacać z pracy jaką do tej pory mam. A za następne odsetki, rok po roku pozwiedzałabym świat ;) Zainwestowałabym rownież w sprzęt fotograficzny i otworzyła małą, domową firme ;) I mojemu Michałowi kupiłabym samochód, jaki by chciał oraz najlepsze korki do grania jakie są. HAHA ;) Za to jakie męki musi przechodzic ze mną ;p


8.Zmieniłabym w sobie…
Że jestem mega leniwa. Wiele przez to trace. 


9.Bardzo lubię w sobie…
Upartość. Jak coś chcę to nikt  nie potrafi mi przegadac. Wiele dzięki temu zyskuje.


10.W niedzielne poranki uwielbiam…
Iść dalej spać. :p Niemalże w każdą niedziele pracuje, więc chcę być wypoczęta. ( pracuje popołudniami ;[ )  





Ps: zafarbowałam włosy na nowy kolorek. Jutro pokaże zdjęcia przed i po ;)

poniedziałek, 25 lutego 2013

Mooncup. Wzburzam Burzę.


Wczoraj dotarła do mnie przesyłka. A w niej kubeczek menstruacyjny, który zamówiłam ze stronywww.mooncup.co.uk Kupiłam go ze względu, że mam dość używania podpasek czy tamponów, których żadna kobieta nie cierpi ;) Od jakiś dwóch lat myślałam by takie coś zakupić, ale nigdy nie było mnie na to stać. Ale w końcu mam ! Kosztowało mnie to 19.99 F przesyłka darmowa. Przyszło mi po dwóch dniach od zakupienia. 
Jak widać na zdjęciu, kubeczek jest pakowany w woreczek, z zielonymi wstążkami ( co oznacza ze jest to rozmiar B  )  Do tego dołączona jest instrukcja obsługi, a także parę ważnych informacji dotyczącego produktu. 




Może zaczne od tego, czym się różni, od tamponów. Po pierwsze, kubeczek ten jest EKOLOGICZNY, można użytkować go do 5 LAT.  Nie absorbuje krwi, tylko ją zbiera. Nie wsyssa naszego śluzu, który jest naturalną barierą ochronną przeciwbakteryjną - czyli nie powoduje infekcji, nie podrażnia nas, nie daje uczucia suchości. Kiedy używamy mooncup'a krew nie utlenia się ( jak w przypadku podpasek) a więc nie odczuwasz nieprzyjemnego zapachu i nie namnażają się bakterie. 
Wymiary kubeczków:
A - 46 mm. średnicy i 50 mm. długości + 21 mm
B  - 43 mm średnicy i 50 mm. długości + 21 mm
W skrócie:

Zalety Mooncup:

  • 'ekologia, ekologia i jeszcze raz ekologia – na każdym etapie od produkcji po użytkowanie;
  • nie zawiera rakotwórczych dioksyn, farb, plastiku, pestycydów, ani wybielaczy i nie zostawia szkodliwych włókien na ściance pochwy;
  • jest „zbierający” (w przeciwieństwie do „absorbujących” tamponów), co oznacza, że naturalna równowaga w pochwie zostaje zachowana;'

Więcej informacji, a prędzej tego co się obawiacie, znajdziecie TUTAJ
Oraz ogólnie o tym produkcie KLIK

Można go używać podczas sportu, nie obawiając sie całkowicie czy przecieknie, czy coś będzie nie tak.
Są dwa rozmiary kubeczków :

A - Jeśli kobieta jest powyżej 30 roku życia i nie rodziła siłami natury;
bądź rodziła siłami natury - bez względu na wiek;

B - kobieta poniżej 30 roku zycia, która nie rodziła dziecka siłami natury, a cesarką;
kiedy jeszcze nie posiada dzieci;

























Są dwie wersje składania kubeczka. Wersja nr dwa wydaje mi się lepszą, MNIEJSZĄ.
Czas jaki najdłużej można go trzymać to 8 h, jeśli masz pierwsze dni okresu należy opróżniać go od 4-6 h, w zależności od krwawienia.

Jak używać? 
Należy wygotować go w wodzie.
Umyć ręce;
Dobrać pozycje ( najlepiej kucając)
Jeśli chcemy go wyciągnąć, poniżej są zdjęcia;
Po wyjęciu należy umyć go w umywalce wraz z mydłem.
Załozyć ponownie.
Umyć ręce;
Jeśli nie ma się dostępu do umywalki:
Najlepiej mieć przy sobie wodę, antybakteryjny żel / chusteczki mokre.

 Po okresie należy go ponownie wygotować, włożyć do woreczka i czekać na następny okres ;)


























Jeśli wystaje nam ten gumowy drucik, należy go troche podciąć. Tak by nic nie wystawało poza. 


Trochę boje się jego użytkowania - wkładanie i wyciąganie. O resztę naprawde się nie martwie x)

'Obleśny post' - wiem hahahaha ;)
A co Wy sądzicie o takich kubeczkach? ;>